Nie jest to nowy wynalazek XXI wieku, ale już od pytania Alana Turinga „Czy maszyny mogą myśleć?” w latach pięćdziesiątych w kadencji.

Robot jest naszym szefem

„Mój szef jest robotem”, musieli zapewne pomyśleć pracownicy firmy inwestycyjnej Deep Knowledge Ventures w Hongkongu, kiedy algorytm komputerowy został powołany na pełnego członka zarządu. Bez wątpienia, roboty podbijają dziś nasz świat pracy z rekordową prędkością. Zamawiają towary, pracują ramię w ramię z ludźmi na liniach montażowych, rozprowadzają produkty przez Internet i zlecają transakcje. Postęp technologiczny umożliwia pracodawcom korzystanie z inteligentnych systemów nie tylko w celu uzupełnienia pracy ludzkiej, ale także zastąpienia jej w niektórych obszarach, włączając funkcję nadzoru. Zagadnienia prawne związane z robotyzacją stanowią centrum zainteresowania wielu specjalistów z zakresu prawa pracy.

Uzgodniono, że powołanie algorytmu komputerowego do rady nadzorczej lub zarządu niemieckiej spółki akcyjnej nie jest (jeszcze) możliwe (zgodnie z niemiecką ustawą o spółkach akcyjnych). Przejęcie funkcji nadzorczej przez robota nie jest jednak marzeniem na przyszłość. Japońska grupa elektroniczna Hitachi posiada w swoich niemieckich oddziałach instrukcje pracy wykonywane przez inteligentne systemy. Z prawnego punktu widzenia nic nie stoi na przeszkodzie, aby delegować prawo do wydawania poleceń z człowieka na maszynę, jeżeli pracodawca zapewni, że istotne okoliczności danej sprawy są wyważone przed wydaniem polecenia oraz czy interesy stron, których to dotyczy zostały właściwie uwzględnione. Jedyna oczywista granica dla „szefa robota” znajduje się w art. 22 ust. 2 RODO, zgodnie z którym decyzje, które mają „skutki prawne” lub „istotne negatywne skutki” dla danej osoby nie mogą opierać się na automatycznym przetwarzaniu danych osobowych. Tym samym szef robot nie może (jeszcze) zwolnić pracownika z pracy. Gruntowna ocena pod kątem prawa ochrony danych osobowych wskazuje, że jest prawnie dopuszczalne, aby człowiek podejmował decyzje personalne przygotowane przez algorytmy, zwłaszcza w przypadku w pełni zautomatyzowanych procedur aplikacyjnych i narzędzi selekcji. („People Analytics”).

Roboty zastępują więc pracowników. Ale czy mogą one być również kwalifikowane jako pracownicy zgodnie z prawem pracy i prawem spółek? Czy liczą się one do progów, które określają, ilu pracowników jest wymaganych do utworzenia rady nadzorczej, jak duża musi być rada zakładowa lub czy obowiązuje ustawa o ochronie przed wypowiedzeniem umowy o pracę? Czy roboty mają być traktowane na równi ze zwykłymi pracownikami podczas selekcji społecznej? Nawet jeśli niektórzy autorzy tego żądają, w każdym przypadku należy temu zaprzeczyć. Wszystkie wartości progowe (nadal) zakładają, że jest to osoba fizyczna, a selekcja socjalna zostałaby przeprowadzona ad absurdum. Zamiast zwolnić dwóch pracowników, „młody” robot bez zobowiązań alimentacyjnych będzie prawdopodobnie mniej godny ochrony socjalnej. Zlikwidowałoby to chronioną konstytucyjnie swobodę przedsiębiorczości w zakresie optymalizacji procesów pracy za pomocą nowoczesnych technologii. Roboty nadal pozostają tylko rzeczami.

 

Odpowiedzialność maszyn

W związku z tym nawet roboty humanoidalne nie ponoszą odpowiedzialności za obrażenia pracowników czy klientów oraz za szkody w reputacji firmy. Ustalenie osoby odpowiedzialnej zależy od tego, czy powstałe szkody wynikają z nieprawidłowego programowania, czy też z nieprawidłowej obsługi robota. Ustawodawca nie podjął jeszcze żadnych działań w tym zakresie. Obecnie toczy się dyskusja na temat tego, czy korzystanie z systemów inteligentnych powinno być przedmiotem zastrzeżenia prawnego, jakim jest zawarcie obowiązkowego ubezpieczenia. Szczególnie zalecane są następujące środki ostrożności: przeprowadzenie oceny ryzyka (ust. 5 niemieckiej ustawy o warunkach pracy – ArbSchG), przestrzeganie środków bezpieczeństwa wymienionych w rozporządzeniu o bezpieczeństwie pracy oraz normie ISO 10218-2011 oraz zaangażowanie rady zakładowej (ust. 90, 87 ust. 1 nr 7 niemieckiej ustawy o prawie pracy – BetrVG).

 

Prawo regulujące pracę robotów

Ale w jaki sposób zarząd czy rada nadzorcza kontroluje systemy samokształcenia, które działają na zasadzie prób i błędów i automatycznie się zmieniają? W jaki sposób zarząd zachowuje się w oparciu o „odpowiednie informacje”, jeśli nie ma wglądu w czarną skrzynkę, która znajduje się pomiędzy poziomami wejściowymi i wyjściowymi? Oczekuje się, że kierownictwo spółki zrównoważy potencjalne ryzyko w każdym indywidualnym przypadku, będzie ściśle monitorować rozwój stosowanych przez siebie robotów i wdroży systemy zgodności w celu ochrony przed naruszeniami prawnymi. Wydaje się również, że konieczne jest prawne określenie wyżej wymienionych prawnych warunków w „polityce dotyczącej robotów”. Kierownictwu spółki zaleca się przejrzyste informowanie o wykorzystaniu sztucznej inteligencji, zwłaszcza swoich inwestorów, pracowników oraz partnerów biznesowych. Inwestowanie środków w ryzykowne projekty, pracę z robotami lub handel nimi nie jest zabronione, ale informacja na ten temat powinna być jawna i łatwo dostępna.

Dr. Thomas Block, MBA

Attorney at law
act legal Germany Frankfurt, Germany

act legal co nas wyróżnia?

act legal specjalizuje się w doradztwie na rzecz międzynarodowych klientów biznesowych i korporacyjnych, firm z sektora private equity, inwestorów, przedsiębiorców oraz kadry zarządzającej.

Dlaczego warto nas wybrać?